Od kiedy angielska ekstraklasa wznowiła rozgrywki 2019/2020 (przerwane przez początek pandemii COVID-19) – wszyscy piłkarze, sędziowie i sztaby szkoleniowe klękają na jedno kolano, tym samym włączając się do akcji "Black Lives Matter". Ten gest jest oczywiście nawiązaniem do zachowania Colina Kaepernicka. Amerykański futbolista przybierał taką pozycję podczas hymnu Stanów Zjednoczonych. To był jego manifest i nawołanie do jeszcze większej walki z rasizmem.
24-latek został właścicielem kultowego klubu! To 6-krotni mistrzowie Anglii
- Odnoszę wrażenie, że takie klękanie jest poniżające. Rodzice od dziecka mówili mi, że powinienem być dumny z tego, że mam czarną skórę. Nieważne co by się działo. Powinniśmy stać dumni i wyprostowani. Ten gest ludziom spowszedniał. Robimy go i tyle. To nie wystarczy. Nie będę więcej klękał i nie założę koszulki z napisem "Black Lives Matter". Chciałbym przekonać wszystkich, że jesteśmy równi, ale takie gesty nie działają - mówi Wilfried Zaha.
ROZRYWAJĄCE słowa syna po samobójstwie Kasi Lenhardt! Ogromna tęsknota, nie może się pogodzić
- Nie zależy mi na jakiś standardowych formułkach dotyczących walki z rasizmem. Dopóki nic się nie zmieni, nie pytajcie mnie o walkę z rasizmem. Nie chcę o niej słyszeć, dopóki nie pojawią się zdecydowane działania - dodał 28-letni Iworyjczyk.