Jakub Kiwior, Jeremy Sochan

i

Autor: AP Photo, cyfrasport Jakub Kiwior, Jeremy Sochan

Między gwiazdami

Jeremy Sochan potrzebował niewiele słów, by powiedzieć wszystko. Oklaski dla polskiego piłkarza prosto zza oceanu

2024-02-26 10:56

Od początku lutego trwa świetna passa Jakuba Kiwiora w barwach Arsenalu. Od kiedy w przerwie ligowego spotkania z Liverpoolem zmienił na boisko Ołeksandra Zinczenkę, nie oddał już ani na minutę miejsca w składzie „Kanonierów”. Ci zaś notują znakomitą serię w Premier League. Z „The Reds” wygrali 3:1, potem gromili West Ham United (6:0) i Burnley (5:0), w miniony weekend pokonali uczestnika Ligi Mistrzów, Newcastle, 4:1. Gratulacje dla Kiwiora popłynęły m.in. ze Stanów Zjednoczonych.

Chwilę na skomentowanie występu polskiego stopera znalazł Jeremy Sochan. Ostatnie dni były dlań bardzo pracowite, choć nieszczególnie udane wynikowo (16 pkt w przegranym 122:127 meczu z Sacramento, 15 „oczek” w spotkaniu z Los Angeles Lakers i porażka 118:123, wreszcie ledwie punkcik w potyczce z Utah Jazz, zakończonej wynikiem 109:128). Gwiazdor San Antonio Spurs nie omieszkał jednak zerknąć na ligowe spotkanie londyńczyków, w którym Kiwior zdobył bramkę!

Jakub Kiwior dwa miesiące przed barażami: „Każda reprezentacja może mieć swój słabszy czas” [ROZMOWA SE]

Obrońca Arsenalu do siatki rywali trafił w 69 min, głową zamieniając na gola dośrodkowanie Declana Rice’a z rzutu rożnego. Co prawda futbolówka musnęła jeszcze czuprynę Lewisa Mileya, nie zmieniła jednak kierunku i – mimo próby interwencji na linii bramkarza Lorisa Kariusa – wpadła do siatki „Srok”. Zdecydowana większość źródeł autorstwo tego gola przypisało polskiemu zawodnikowi.

To było pierwsze w tym sezonie trafienie Kiwiora w Premier Leauge. Wcześniej „nazbierał” też dwie asysty, w potyczkach z Liverpoolem i Barnsley. Nic dziwnego, że stoper – generalnie niezbyt aktywny w mediach społecznościowych – tym razem podzielił się w nich kilkoma fotkami ze swej radości, okraszając je wpisem „Niesamowita atmosfera, niesamowity mecz”.

Trenował z mistrzynią Polski w dżudo, strzelał jak Roberto Carlos i jako 8-latek zachwycił Anglików - tak Jakub Kiwior dorastał do reprezentacji

Jednym z pierwszych, który skomentował słowa polskiego obrońcy, był właśnie Jeremy Sochan. Koszykarz jest wielkim fanem Arsenalu. Kilka dni W relacji na Instagramie pochwalił się, że ogląda starcie „Kanonierów” z FC Porto w Champions League, a na Twitterze zamieścił proste wezwanie: „Naprzód, Arsenal”.

Teraz był równie lakoniczny. Formą uznania dla Jakuba Kiwiora za jego występ okazało się… jedno słowo. „Brawo” – napisał koszykarski reprezentant do kraju do swego futbolowego odpowiednika.

Sonda
Czy Jakub Kiwior będzie w przyszłości najlepszym obrońcą Arsenalu?
Najnowsze