Za ogranie Mourinho dostali po milionie na głowę

i

Autor: AP Za ogranie Mourinho dostali po milionie na głowę

Jose Mourinho po klęsce w Lidze Mistrzów: Niektórzy mają krótką pamięć. To frustraci

2015-03-14 15:35

Jose Mourinho przemówił. Po klęsce Chelsea Londyn w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain Portugalczyk odniósł się do wypowiedzi licznych krytyków. W skrócie? Winni są wszyscy, tylko nie gracze "The Blues": - Oni chyba mają jakiś problem. Niedawno skończyli grać w piłkę, a już zapomnieli, co sami robili na murawie.

Jamie Caragher oraz Graeme Souness. To wypowiedzi tych panów zdenerwowały Portugalczyka najmocniej. Obaj mieli czelność wyśmiać piłkarzy Chelsea po tym, jak histerycznie zareagowali oni na faul (?) Zlatana Ibrahimovicia. Szwed stwierdził później, że chwilę przed otrzymaniem czerwonej kartki czuł się jak w przedszkolu. Jedenastu graczy "The Blues" zwyczajnie otoczyło sędziego, domagając się natychmiastowej czerwonej kartki dla gwiazdy rywali. Bjorn Kuipers ugiął się i wyrzucił piłkarza gości z boiska.

Szczęsny i Arsenal w półfinale! Manchester United wyeliminowany!

- Kiedy w Premier League piłkarze naciskają arbitra, kluby muszą zapłacić karę. My w tym sezonie byliśmy ukarani tylko raz. Spójrzcie na innych. Po spotkaniu po prostu uścisnąłem dłoń trenera rywali i pogratulowałem sukcesu, Zasłużyli na awans. Tak zachowujemy się po porażkach - skomentował portugalski szkoleniowiec Chelsea zarzuty komentatorów.

To nie koniec. Mourinho w dalszej części wypowiedzi dla "Guardiana" stworzył również nową definicję piłkarskiego frustrata. Otóż może nim być tylko... były piłkarz.

- Ja nie byłem dobrym piłkarzem, więc nie jestem sfrustrowany. Souness był i jest doskonałym przykładem frustrata. W trakcie kariery piłkarskiej on był na szczycie. Teraz wszystko ułożyło się odwrotnie - dodał "The Special One".

Odetchnęliśmy. Obawialiśmy się, że sami mogliśmy zostać określeni mianem frustratów. Na szczęście kopanie futbolówki nigdy nie było naszą mocną stroną. Ulubiona pozycja? Lewa strona. Ławka rezerwowych. Tzw. "bidonowy". Najlepsze zagranie? Wbiegnięcie "w uliczkę". Na papieroska.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze