Kamil Glik do AS Monaco trafił w 2016 roku. Klub z Księstwa zapłacił wtedy Torino 11 milionów Euro. Reprezentant Polski z miejsca stał się jedną z gwiazd Ligue 1. Teraz najwyraźniej uznał, że czas na kolejne sportowe wyzwania. Według portalu sportowefakty.wp.pl, Kamilem Glikiem interesują się takie ekipy, jak: Manchester United, Tottenham, AS Roma oraz Inter Mediolan. Podano, że pierwsze rozmowy już się odbyły i bardzo możliwe, że mimo determinacji Monaco reprezentant naszego kraju zmieni otoczenie. Tym bardziej, że Tottenham już interesował się nim w 2017 roku po wywalczeniu przez ekipę z Księstwa mistrzostwa Francji.
Bardzo możliwe, że na decyzję Kamila Glika wpłynie ostatni sezon. W nim Monaco zdecydowanie zawiodło oczekiwania i biło się o utrzymanie we francuskiej elicie. Szefowie chcą namówić Polaka na pozostanie w dotychczasowej drużynie opaską kapitańską. Tą miałby przejąć w przypadku odejścia Radamela Falcao, co wydaje się bardzo prawdopodobnym scenariuszem.
Oczywiście to tylko jeden z profitów, które otrzymałby Kamil Glik w przypadku przyjęcia kolejnej oferty od dotychczasowego pracodawcy. AS Monaco złożyło mu również prośbę przedłużenia kontraktu do 2022 roku (prolongata umowy o rok). W myśl nowego miałby zarabiać 3,8 miliona euro rocznie, czyli o 300 tysięcy więcej niż dotychczas.
Polecany artykuł: