"Łabędzie" jeszcze w połowie grudnia byli w strefie spadkowej i w Swansea wpadli w panikę. Zwolniono menedżera Garry'ego Monka, który w ubiegłym sezonie zajął z zespołem rewelacyjne 8. miejsce. Na szczęście walijska ekipa małymi kroczkami wychodzi z kryzysu. Ogromna w tym zasługa Fabiańskiego. Po wyjazdowym spotkaniu z Crystal Palace polski bramkarz zebrał bardzo wysokie noty - 4 od serwisu Goal.com (skala 1-5) i 7,5 od "Daily Mail" (skala 1-10).
Arsenal Londyn liderem Premier League
Na kibicach największe wrażenie zrobiła efektowna parada "Fabiana" z 48. minuty, gdy popisał się niezwykłym refleksem, broniąc zaskakujący strzał głową z 8 metrów. "Palace powinien już wtedy prowadzić, ale Fabiański w jakiś sposób zatrzymał uderzenie Brede'a Hangelanda" - pisze "Daily Mail".
- 22 grudnia urodził mi się syn (Janek - red.), a na święta już był w domu. Przyjechała do nas rodzina, więc to naprawdę dobry czas. Mam nadzieję, że na boisku też podtrzymamy serię. Nasza sytuacja nie jest najlepsza, bardzo potrzebujemy zwycięstw - powiedział Łukasz Fabiański, którego Swansea jest na 17. miejscu, tuż nad strefą spadkową.