Kiedy pozbył się go Inter, zmęczony jego wygłupami, chamstwem i wybrykami, wydawało się, że Mario Balotelliego uda się nieco wychować w Manchesterze City. Tak sądzili naiwni.
Oto kolejny jego wybryk. Podczas przerwy w treningu Mario ostrymi rzutkami do darta...rzucał w kolegów z drużyny młodzieżowej "The Citizens". Gdyby trafił któregoś w oko...byłoby po oku, a tak to tylko skończyło się na bolesnych ukłuciach dwóch zawodników. Kiedy wyrwano Balotelliemu pozostałe lotki tłumaczył, że "nudził się i tak dla żartu".
Może to i talent, ale przypadek raczej beznadziejny...