- W ten weekend padł mit, po raz kolejny, o polskiej szkole bramkarskiej. Szczęsny z Borucem wpuścili 9 sztuk, z których każda to szmata była (najgorsza ta na 3:2 dla Spurs w 92, ja bym nogą wybił, grubasie) - napisał w swoim felietonie na weszlo.com Paweł Zarzeczny.
Zobacz również: Łukasz Skorupski atakuje Górnik Zabrze. Chce pozbawić klub licencji!
Warto zaznaczyć, że Southampton po 28 minutach prowadził 2:0. Później za odrabianie strat wzięli się gracze "Kogutów", którzy trzykrotnie pokonali Artura Boruca.
Po 31 meczach Southampton zajmuje 9. pozycję w tabeli, Tottenham jest piąty.