W ostatnich miesiącach nie było mocnych na Manchester City. We wszystkich ligowych meczach zdobyli sto punktów i strzelili ponad sto goli. Przegrali tylko dwukrotnie. To tylko garść statystyk, które pokazują dominację zespołu Guardioli. Piłkarze "Obywateli" często bili swoje osobiste rekordy.
W tym gronie nie było natomiast Yaya Toure. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej wystąpił w zaledwie dziesięciu meczach ligi angielskiej, z czego w dziewięciu, pojawił się z ławki rezerwowych. Pomocnik, w ostatnim wywiadzie dla "France Football", oskarżył Guardiolę, że brak jego gry wynika z koloru skóry Iworyjczyka, a nie umiejętności.
Toure uważa, że hiszpański trener jest uprzedzony do piłkarzy z Afryki. - Może my, Afrykanie nie jesteśmy tak samo traktowani przez niektórych ludzi. Pep często miał problemy z zawodnikami z tego kontynentu. To zastanawiające... - powiedział piłkarz.
Zawodnik Manchesteru City opowiedział również, że Guardiola był dla niego okrutny. - Czułem, że mi zazdrości, że traktuje mnie jak rywala, zupełnie, jakbym zabierał mu cały blask. Był dla mnie okrutny. Czy postępowałby tak na przykład z Iniestą? Zastanawiałem się, czy w tym wszystkim nie chodzi o mój kolor skóry. Nie jestem pierwszym, który stawia sobie takie pytanie - wyjaśnia Toure.
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin