Liverpool od początku sezonu spisuje się fatalnie. W lidze angielskiej
po 13 meczach zajmuje zaledwie 7. miejsce i odpadł z Ligi Mistrzów już
w fazie grupowej. Reina wierzy jednak, że Benitez wie, co zrobić, by
poprawić wyniki drużyny. - To on jest trenerem, a nie ja. On wie, jak
wydobyć z drużyny największy potencjał - stwierdził.
- Benitez zrobił dla Liverpoolu naprawdę dużo i nie należy go
skreślać po kilku porażkach. Jest pod presją i nie dziwię się, że
ciągle coś się nie udaje. Poza tym mamy wielu kontuzjowanych graczy:
Fernanda Torresa, Yossi Benayouna i Alberta Rierę. Szczególnie dotkliwy
jest brak Torresa, który w dużej mierze decydował o grze naszej drużyny
- dodał golkiper zespołu z Anfield Road.
- Nasi fani nie oceniają nas tak surowo, jak media, dla których
nasz trener stał się kozłem ofiarnym. To nie fair - zakończył Reina.
Piłkarze stoją murem za Benitezem
Bramkarz Liverpoolu, Pepe Reina powiedział angielskim mediom, że zawodnicy "The Reds" stoją murem za szkoleniowcem zespołu, Rafaelem Benitezem. - Ma pełne poparcie drużyny - zapewnił golkiper.