Premier League. Fabiański w pojedynkę zatrzymał Arsenal!

2015-05-13 4:00

To było niesamowite. Arsenal przegrał bardzo ważny mecz, ale po ostatnim gwizdku jego kibice długo nagradzali brawami zawodnika, który do tej porażki przyczynił się najbardziej. Owację zebrał Łukasz Fabiański (30 l.), polski bramkarz Swansea i były "Kanonier". Dzięki jego paradom "Łabędzie" wygrały w Londynie 1:0.

- To był dla mnie wyjątkowy wieczór - uśmiechał się po meczu Łukasz, który w latach 2007-2014 był graczem Arsenalu. - Dla piłkarza mecz przeciwko drużynie, w której spędził tyle czasu, jest zawsze czymś szczególnym. Było mi bardzo miło, kiedy kibice Arsenalu bili mi brawo przed meczem i po jego zakończeniu.Fani "Kanonierów" mogli wczoraj żałować, że "Fabian" nie gra już w ich drużynie. Tym bardziej że przy golu dla Swansea, strzelonym w 85. minucie przez Bafetimbi Gomisa, nie popisał się David Ospina. Kolumbijski bramkarz, który posadził na ławce Wojciecha Szczęsnego, odbił piłkę, ale już za linią bramkową, co pokazała technologia goal-line.

Łukasz Fabiański zachwycił Arsene'a Wengera. Polak zatrzymał Arsenal [WIDEO]

Wcześniej pod bramką Fabiańskiego trwała prawdziwa nawałnica, a właściwie kanonada. Jednak ani Sanchezowi, ani Walcottowi, ani Giroud, ani innym gwiazdom "Kanonierów" nie udało się pokonać bardzo mądrze grającego Polaka.- Czy broniłem jak w transie? Może rzeczywiście tak to wyglądało, ale robiłem po prostu to, czego się ode mnie oczekuje. Starałem się pomóc drużynie, a że dopisało mi szczęście, udało mi się wszystko obronić - powiedział po spotkaniu jak zawsze skromny Łukasz.

- To był mój pierwszy występ na stadionie Arsenalu po odejściu do Swansea, więc przed spotkaniem emocje były spore, ale kiedy wyszedłem na murawę, koncentrowałem się już tylko na grze. Spędziłem tu 7 lat, mam tu dużo przyjaciół i grając przeciwko nim, mogłem się poczuć, jak na treningu Arsenalu. Było to nieco dziwne, ale najważniejsze, że wygraliśmy. To niesamowite, że mamy już 56 punktów - dodał "Fabian", który na początku marca mówił, że celem Swansea jest pobicie klubowego rekordu liczby punktów wywalczonych w sezonie Premier League. Ten cel - czyli 47 "oczek" - został już dawno osiągnięty. Teraz "Łabędzie" walczą o miejsce w pierwszej szóstce premiowane grą w europejskich pucharach. W dwóch ostatnich kolejkach muszą odrobić 2 pkt straty do Tottenhamu. Po starciu z Arsenalem Fabiański dostał statuetkę przyznawaną najlepszemu graczowi meczu.

Fabiański gwiazdą na Wyspach! Już nie ma przezwiska Flappyhandski [WIDEO]

Po sezonie może otrzymać dużo bardziej prestiżową nagrodę. Reprezentant Polski prowadzi w klasyfikacji Złota Rękawica. Wygra ją ten bramkarz, który w całym sezonie Premier League zachowa czyste konto w największej liczbie spotkań. "Fabianowi" ta sztuka udała się już 13 razy, tak jak Hartowi (Man City), Forsterowi (Southampton) i Mignoletowi (Liverpool). Poprzednio tę nagrodę wygrali Wojciech Szczęsny i Petr Cech, którzy nie dali się pokonać 16 razy.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze