To miał być słodki rewanż dla podopiecznych Brendana Rodgersa. Pod koniec zeszłego sezonu, Chelsea przyjechała na Anfield Road i odebrała Liverpoolowi marzenia o tytule mistrzowskim. Jednak piłkarzy "The Reds" czekała piekielnie trudna przeprawa. Od dłuższego czasu są w nienajwyższej formie, a rywal z Londynu idzie jak burza i w nowym sezonie jeszcze nie przegrał. Ta sytuacja nie zmieniała się po sobotnim spotkaniu.
Petr Cech za perkusją. Bramkarz Chelsea błysnął talentem muzycznym [WIDEO]
Ekipa Jose Mourinho, mimo że rozpoczęła mecz od straty gola, pokazała mistrzowski charakter i zwyciężyła 2:1. Było to już 17 spotkanie bez porażki we wszystkich rozgrywkach, co jest najlepszym wynikiem w historii klubu ze Stamford Bridge. Piłkarze Liverpoolu będą mieli z pewnością spore pretensje do sędziego głównego zawodów. Anthony Taylor w końcówce spotkania nie podyktował rzutu karnego za ewidentne zagranie ręką Gary'ego Cahilla.
Liverpool nie zdołał więc zrewanżować się za bardzo bolesną porażkę z zeszłego sezonu i po 11 spotkaniach ma zaledwie 14 punktów. Chelsea natomiast zaliczyła dziewiąte zwycięstwo ligowe i pewnie przewodzi w tabeli Premier League.
Liverpool - Chelsea Londyn 1:2 (1:1)
Bramki: Can 9 - Cahill 14, Costa 67
Liverpool: Simon Mignolet - Glen Johnson, Martin Skrtel, Dejan Lovren, Alberto Moreno, Steven Gerrard, Emre Can (70' Joe Allen), Jordan Henderson, Philippe Coutinho (70' Fabio Borini), Raheem Sterling, Mario Balotelli (79' Rickie Lambert)
Chelsea: Thibaut Courtois - Branislav Ivanović, Gary Cahill, John Terry, Cesar Azpilicueta, Nemanja Matić, Cesc Fabregas, Ramires (54' Willian), Oscar, Eden Hazard (90+5' Filipe Luis), Diego Costa (90' Didier Drogba)
Żółte kartki: Sterling, Balotelli - Oscar, Matic, Ivanovic, Costa.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail