Portugalczyk długo leczył kontuzję kostki. Wrócił do gry w spotkaniu Ligi Mistrzów przeciwko Villarreal. - Nie byłem zdenerwowany. Czułem się podekscytowany, jak kibice zareagowali na mój powrót. Dzięki Bogu wszystko poszło dobrze - powiedział Ronaldo.
Chociaż większość już zapomniała o letnim wybryku "C-Żela", to najbardziej zagożali zwolennicy "Czerwonych Diabłów" wciąż czują żal do swojego bohatera. Piłkarz ma jednak sposób, aby także ich poparcie wróciło.
- Chcę powtórzyć wyczyn z poprzedniego sezonu i pokazać, że jeszcze mogę się rozwinąć - oznajmił skrzydłowy, który w ostatnim sezonie strzelił 42 gole bijąc rekord legendy United, George'a Besta.