Zapowiadany jako sensacja mecz MU z Tottenhamem okazal się widowiskowym niewypałem. Było wprawdzie sporo bramkowych okazji, ale napastnicy je marnowali. W 9 min. przestrzelił Peter Crouch. W 25 strzał Rooneya obronił Gomes, w 51 spudłował Carrick, w 56 znów nieskuteczny był Rooney itd.itd.
Edwin van der Sar roboty miał niewiele, przeciwnicy nie umieli trafić w jego bramkę. Kiedy schodził z boiska sir Alex Ferguson poklepał go z uznaniem po łopatce. Mówi się, że ci dwaj będą nierozłaczni aż do końca.