To spotkanie urodzony w Brazylii (ale posiadający chorwackie obywatelstwo) napastnik zapamięta na długo. 24 lutego Martin Taylor z Birmingham ostrym wejściem złamał nogę napastnika „Kanonierów”. Całość wyglądała naprawdę koszmarnie, a przez uraz Eduardo nie pojechał z reprezentacją Chorwacji na EURO 2008. Teraz jednak jest z nim coraz lepiej.
Po czteromiesięcznym leczeniu w ojczyźnie, piłkarz wrócił właśnie do Londynu gdzie dalej ma przechodzić rehabilitację. - Ostatnie miesiące były dla mnie bardzo ciężkie, ale teraz już powoli zapominam o tym wszystkim co się stało – przyznał Eduardo.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, napastnik w połowie października wróci do normalnych treningów. Przed świętami Bożego Narodzenia powinniśmy go już znów zobaczyć na boisku.