David de Gea bogiem Manchesteru. Fenomenalny mecz Tottenham - Manchester United 0:1 [WYNIK, SKŁADY]

Witamy w relacji na żywo z meczu Tottenham - Manchester United. Początek rywalizacji zaplanowano na godzinę 17:30. Bądźcie z nami!

Zaczynamy relację na żywo z dzisiejszego hitu angielskiej Premier League! Liczymy na wielkie emocje - piłkarze wybiegli już na boisko, pierwszy gwizdek dosłownie za kilka chwil!

ZNAMY SKŁADY OBU ZESPOŁÓW!

Tottenham: Lloris, Trippier, Alderweireld, Vertonghen, Davies, Winks, Sissoko, Eriksen, Dele, Son, Kane

Manchester United: De Gea, Young, Lindelof, Jones, Shaw, Matić, Herrera, Pogba, Lingard, Rashford, Martial

Od przejęcia Manchesteru United przez Ole Gunnara Solskjaera, Czerwone Diabły grają znakomicie. Ostatnie cztery spotkania to komplet dwunastu punktów. Tottenham radził sobie w ostatnich tygodniach równie dobrze, ale skazą na wizerunku podopiecznych Pochettino jest porażka z Wolverhampton 1:3!

Pierwszy gwizdek! Ruszyli! Zaczął Tottenham Hotspur!

Spokojny początek w wykonaniu obu drużyn. Tottenham utrzymuje się przy piłce i nie pozwala gościom na zbyt wiele. Na razie nic z tego nie wynika. Koguty miały jedną wrzutkę z prawej strony, ale centra Trippiera przeleciała przez pole karne i spokojnie od bramki zaczął de Gea. W odpowiedzi próba zagrania za plecy obrońców gospodarzy, ale piłkę łapie Lloris.

Paul Pogba fauluje Harry'ego Kane'a w okolicach 25 metra. Arbiter nie reaguje, a Anglik nie zostaje dłużny. Ofiarą gwiazdy Tottenhamu był Luke Shaw. Kane jest wściekły i ostro dyskutuje z sędzią!

Ależ to była okazja dla Kogutów! Eriksen znakomicie uruchamia Sona, który urywa się obrońcom i znajduje w polu karnym Winksa. Pierwsza dobra interwencja de Gei!

Okazję miał Tottenham, okazję miał i Manchester! Ta wrzutka powinna paść łupem Alderweirelda, ale Belg zgrywa piłkę głową pod nogi niepilnowanego Lingarda. Anglik nie trafia w światło bramki i wciąż mamy 0:0.

Dwie minuty pózniej United, a dokładniej Lingard miał niezłą okazje. Delikatnie rozregulowany celownik Anglika... #TOTMUN

— Wojciech Bąkowicz (@WBakowicz) 13 stycznia 2019

Trzeba przyznać rację. Oglądanie meczów Manchesteru United przestało ranić oczy.

Przecież to jest inna drużyna jak za Siwego. Wow#TOTMUN

— Andrzej Wiśniewski (@Endii92) 13 stycznia 2019

Mecz na razie toczy się w mocno spacerowym tempie, ale na pewno będzie się działo dużo więcej, gdy padnie pierwsza bramka. Potencjał ofensywny jest gigantyczny.

Centra w pole karne United, która trafia pod nogi niepilnowanego Kane'a. Do Anglika momentalnie doskoczyło dwóch zawodników w czerwonych koszulkach, którzy blokują i wybijają jego strzał.

Akcja przenosi się pod drugą bramkę. Szybka kontra Rashforda zostaje spowolniona przez obrońców Tottenhamu. Pogba po drugiej stronie odnajduje Martiala, który oddaje strzał z 25 metrów. Do światła bramki zabrakło dużo.

PIŁKA W BRAMCE MANCHESTERU UNITED! Znakomita wrzutka Trippiera ze skraju pola karnego, do której dopada Dele Alli i zgrywa ją do Harry'ego Kane'a. Anglik wkopuje ją do bramki, ale był na spalonym. Wciąż 0:0.

Winks jest bardzo aktywny po akcji z początku meczu. Środkowy pomocnik napędza kolejną akcję Tottenhamu, ale podjął najgorszą możliwą decyzję. Strzał z trzydziestu metrów może i przyniósłby jakieś korzyści, ale gdyby był to futbol amerykański, a nie piłka nożna...

Zła wiadomość dla kibiców Spurs. Sissoko ruszył sprintem do długiej piłki, ale po chwili musiał położyć się na murawie. To wygląda na kontuzję mięśniową.

Sissoko wrócił na boisko, ale nie da rady grać dalej. Ponownie upadł na murawę i wszedł za niego Erik Lamela.

Drobne spięcie po drugiej stronie boiska. Przepychanka między Martialem i Trippierem szybko zażegnana przez piłkarzy obu drużyn.

0:1

GOOOOOOOL! Ależ to była kontra United. Kolejny błąd Trippiera, piłka spada pod nogi Pogby, który podaniem na kilkadziesiąt metrów uruchamia Rashforda. Marcus wbiegł w pole karne i płaskim strzałem po dłuższym słupku pokonuje Llorisa!

RUSZA DRUGA POŁOWA!

Piłkarze z powrotem na boisko. Tottenham musi zrobić wszystko, by wrócić do meczu.

Pierwsza akcja Tottenhamu w drugiej połowie. Heung-min Son znalazł trochę miejsca i uderzył płasko. Za słabo - piłka w rękach de Gei.

Zaczyna nam się robić znakomite spotkanie. Tottenham rusza do ataku i napiera na bramkę Hiszpana. Klepka przed polem karnym United wyprowadza obrońców w pole. Kane strzela jednak prosto w bramkarza.

David de Gea znowu udowodnił swoją klasę. Dele Alli znakomicie wyskoczył do główki i skierowął ją w stronę bramki. Hiszpan broni z dużym trudem. Anglik został pierwszym piłkarzem ukaranym żółtą kartką za zatrzymanie faulem kontrataku wyprowadzanego przez Paula Pogbę.

Na znakomitą obronę de Gei odpowiada Lloris. Paul Pogba miał chrapkę na piątego gola, od czasu objęcia United przez Solskjaera. Strzał z ponad 20 metrów został zablokowany, ale Francuz poszedł za akcją i wykorzystał błąd w komunikacji między obrońcami. Dziubnął piłkę końcówką buta, ale lob efektowną paradą na rzut rożny odbił Lloris.

Tottenham mógł zaskoczyć zawodników United. Szybkie rozwiązanie rzutu rożnego sprawiło, że źle ustawieni piłkarze gości znowu nie upilnowali Kane'a. Anglik uderzał głową z kilku metrów, ale refleksem popisał się de Gea.

Fenomenalne podanie Martiala. Francuz znalazł się już w polu karnym, ale cofnął się kilka metrów i dostrzegł niepilnowanego tuż przed polem karnym Paula Pogbę. Pomocnik uderzył, ale znowu broni Lloris!

Strata Paula Pogby pod polem karnym Tottenhamu mogła okazać się bolesna. Kilkanaście sekund później po drugiej stronie boiska był już Dele Alli. Anglik zrobił wszystko idealnie, ale jeszcze lepiej zachował się David de Gea, który zablokował strzał.

CO ZA MECZ! Napór Tottenhamu trwa w najlepsze. Kolejny rzut rożny zakończył się strzałem Alderweirelda z trzech metrów. Jak do tego zdążył de Gea?!?!

Pierwsza zmiana w Manchesterze United. Schodzi Martial, wchodzi Lukaku.

To już zaczyna się robić nudne... David de Gea po prostu zamurował bramkę Manchesteru United! Kolejna fenomenalna obrona.

To mogło się zakończyć bardzo źle. Pogba walczył o piłkę z Allim. Dele uprzedził Francuza, ale dostał nakładką w okolice uda. Żółta kartka, jak najbardziej zasłużona.

Druga zmiana w zespole Tottenhamu. Schodzi Winks, wchodzi Llorente.

Gdy Tottenham atakuje, w szesnastce Manchesteru jest już co najmniej sześciu obrońców. O przebicie się przez to będzie wyjątkowo trudno!

Co z tego, że Tottenham znajduje sposoby, jak przebić się przez ten mur. Harry Kane strzela z szesnastu metrów kąśliwie. W bramce znakomicie radzi sobie de Gea. Za nim już dziesięć obronionych strzałów!

Tottenham dalej atakuje. Llorente z jedenastu metrów strzela prosto w de Geę. Żeby pokonać Hiszpana trzeba chyba zrobić to samo, co Kamil Stoch planował z Ryoyu Kobayashim. Po prostu gdzieś go zamknąć...

Ostatnia zmiana w zespole United. Za Pogbę wchodzi Scott McTominay!

KONIEC MECZU! To spotkanie mogłoby trwać w nieskończoność. Przeciętną pierwszą połowę odkupiło nam znakomite 45 minut w drugiej odsłonie. Szalone oblężenie w wykonaniu Tottenhamu nie przyniosło jednak żadnego skutku. To wszystko za sprawą niesamowitego Davida de Gei. Bramkarz United wybudował mur, którego po prostu nie dało się przebić. Tottenham może pluć sobie w brodę, bo ten mecz był do wygrania!

To już koniec relacji live z dzisiejszego hitu! Dziękujemy za obecność i zapraszamy na kolejne relacje na SE.pl!