Już po 6 minutach gry gospodarze prowadzili 2:0 po trafieniach Assou-Ekotto i Louisa Sahy. Po kolejnym kwadransie na tablicy wyników widniał rezultat 3:0. Drugą bramkę w tym meczu strzelił Saha, a swoją trzecią asyste odnotował wtedy Adebayor.
Jeszcze przed przerwą Tottenham wbił "Srokom" czwartego gola. Tym razem Tima Krula do kapitulacji zmusił Niko Krancjar, natomiast w roli podającego ponownie wystąpił Adebayor.
Przeczytaj koniecznie: Capello odszedł, niech żyje Redknapp. Anglia jeszcze w szoku
W drugiej odsłonie meczu podpopieczni Harry'ego Redknappa spuścili trochę z tonu. Nie przeszkodziło im to jednak w podwyższeniu i tak już okazałego prowadzenia. Wynik spotkania w 64. minucie ustalił Emmanuel Adebayor, który do czterech asyst dorzucił wreszcie bramkę.
Tottenham w tabeli Premier League zajmuje 3. miejsce. Do pierwszego Manchesteru City traci 7 punktów.
Skrót meczu: