Wayne Rooney został przyłapany na jeździe popijaku w nocy z 31 sierpnia na 1 września. Anglik prowadził limuzynę w okolicach swojej luksusowej willi. Sąd zawyrokował mu karę pieniężną oraz sto godzin prac społecznych. Poczynania piłkarza uważnie śledzi brytyjski dziennik "Daily Mail", który już raz informował świat o tym, że Rooney pracuje... w sklepie ogrodniczym!
Tym razem napastnik Evertonu wyszedł na miasto i... malował ławki. Sytuacja miała miejsce w parku w dzielnicy Macclesfield. Przypomnijmy, że w tym samym czasie żona Rooney'a jest na wakacjach na słonecznym Barbadosie.
Wayne Rooney celebrates birthday painting park benches on community service in Macclesfield https://t.co/GtbTemmLfx pic.twitter.com/b7YoPwJlS5
— Daily Mail U.K. (@DailyMailUK) 26 października 2017
Miejmy nadzieje, że kara pieniężna i godziny prac społecznych sprawią, że Wayne Rooney skupi się na tym, na czym zna się najlepiej, czyli sporcie. Napastnik z 53 bramkami w 119 spotkaniach pozostaje najlepszym strzelcem w historii reprezentacji Anglii.