Tottenham Hotspur, w którym Mourinho pracuje obecnie, jest już jego trzecim angielskim klubem w karierze. Wcześniej prowadził Manchester United, natomiast najwięcej czasu spędził w Chelsea, do której podchodził dwukrotnie. To właśnie z ekipą "The Blues" trenera z Półwyspu Iberyjskiego wiążą prawdziwie magiczne wspmnienia. Nic więc dziwnego, że pracy na Stamford Bridge oddał się całym sobą i zaangażował się w losy londyńskiego klubu także emocjonalnie.
Wiemy jakie są skutki obniżek pensji w Legii. Klubowe gwiazdy stracą OGROMNE pieniądze
Legendarny defensor londyńczyków, John Terry, w rozmowie ze "Sky Sport" zdradził: - Liverpool był od nas lepszy na boisku, ale faktem jest, że zawsze dawaliśmy radę osiągnąć z nimi dobry wynik, przynajmniej kiedy był Jose - i to ich wkurzało. Wspominam przemowę Mourinho po tym jak wygraliśmy ligę po raz pierwszy. Wyprzedzaliśmy Liverpool o 20 czy 30 punktów, a on ciągle mówił, że "nie możecie przegrać z tymi tutaj". Nie dawał rady nawet wymówić nazwy "Liverpool"!
Również w taki sposób objawia się gigantyczne zaangażowanie emocjonalne trenera w pracę w danym klubie. Choć drugie podejście Mourinho do Chelsea zakończyło się wielkim fiaskiem i zwolnieniem z uwagi na ogromny kryzys, w który popadła drużyna, nie dając później rady zakwalifikować się do Ligi Mistrzów, to do dziś Portugalczyk wspominany jest na Stamford Bridge z wielkim sentymentem.
Morawiecki ODMRAŻA sport w Polsce. Znamy DATY i SZCZEGÓŁY [TYLKO U NAS]