- Ćwiczę na siłowni głównie dolne partie mięśni. Poza tym cały czas pracuję nad wykopami piłki. Nie nudzę się, cały czas mam dużo do roboty - powiedział polski bramkarz Arsenalu.
- Staw nie jest poważnie uszkodzony, a ścięgno jest naderwane. Po prostu przez cztery tygodnie muszę cały czas trzymać palec w specjalnej szynie i czekać, aż ścięgno się odbuduje. Jak wszystko dobrze pójdzie, za kilka tygodni powinienem wrócić do zespołu.
Przeczytaj koniecznie: Wojciech Szczęsny: Wrócę jeszcze silniejszy niż kiedykolwiek!