Wojciech Szczęsny

i

Autor: East News

Rozmowa SE

Adam Nawałka nie zgadza się z opinią o Wojciechu Szczęsnym w ważnej kwestii. Wspomina treningi kadry: Wojtek wręcz mnie zaskakiwał!

2024-10-05 19:23

Transfer Wojciecha Szczęsnego do Barcelony przyćmił inne piłkarskie wydarzenia w ostatnich dniach. Polski bramkarz do końca sezonu będzie zawodnikiem hiszpańskiej potęgi. O jego występy w tym klubie spokojny jest były selekcjoner, Adam Nawałka.

- Uważam, że Wojtek bardzo szybko odzyska wysoką dyspozycję, może za 3 czy 4 tygodnie – mówi „Super Expressowi” Nawałka, za kadencji którego Szczęsny błyszczał w reprezentacji Polski.

„Super Express”: - Po ogłoszeniu przez Szczęsnego zakończenia kariery powiedział pan nam: „Wierzę, że zmieni decyzję”. Jest pan zaskoczony tym, że tak szybko powraca?

Adam Nawałka: - Stało to się szybciej niż oczekiwałem, ale życie pisze swoje scenariusze. Nałożyło się kilka czynników: kontuzja Ter Stegena, wielki klub jakim jest Barcelona i do tego jeden z jego z najlepszych przyjaciół w tym klubie Robert Lewandowski, który szybko zadziałał. Gdyby nie kontuzja Niemca, to pewnie za rok Barcelona rozglądałaby się za bramkarzem, który jest w rytmie meczowym. Wojtek jest w najlepszym wieku dla bramkarza, w świetnej formie fizycznej. Poza tym, nie zgadzam się z opinią i analizami jakie czytałem, że Wojtek ma deficyty w grze nogami, która przy stylu gry Barcelony, jest tak ważna u bramkarza.

Gigant puka po Kiwiora! Chcą mieć kolejnego Polaka w szatni, kontuzja rywala ma otworzyć mu bramę do transferu

- Wielu fachowców twierdzi, że Ter Stegen jest najlepszy na świecie pod tym względem.

- Ja patrzę na to trochę inaczej i uważam, że Wojtek będzie spełniał standardy Barcelony pod tym względem, bo gra doskonale nogami. Mogę podać przykład z okresu gdy prowadziłem reprezentację. Często na zgrupowaniach podczas treningów mieliśmy małe gry, dla przykładu 8 na 8. Bramkarze często próbowali swoich sił występując w polu po to, żeby doskonalić umiejętność grania nogami. Wojtek pod tym względem wręcz mnie zaskakiwał! Zarówno jeśli chodzi o pozycję libero, a nawet atakującego. Kibic oglądając to z boku nie rozróżniłby, że w polu gra bramkarz. Jestem zupełnie spokojny o jego jakość w tym elemencie i rozgrywanie piłki przez niego, bo wiadomo, że w grze Barcelony bramkarz jest praktycznie ostatnim obrońcą w ataku pozycyjnym.

- Czy trzymiesięczna przerwa w grze i treningach nie będzie problemem, skoro nieoficjalnie mówi się, że 20 października ma zadebiutować w Barcelonie?

- To były tylko 3 miesiące jeśli chodzi o grę. Pod względem fizycznym zapewne nic nie stracił, bo przecież miał w międzyczasie trenera indywidualnego w Juventusie i ćwiczył. Potrzeba trochę czasu, żeby wszedł w odpowiedni rytm, ale jestem przekonany, że szybko dojdzie do swojego poziomu. Jest doświadczonym zawodnikiem i nie potrzebuje tyle czasu ile młody zawodnik, żeby przejść okres przygotowawczy, cykl gier kontrolnych itd. Uważam, że odzyska wysoką dyspozycję bardzo szybko, może za 3 czy 4 tygodnie. Znając go wiem, że potrafi się świetnie skoncentrować, bo nastawienie, siła mentalna były zawsze jego mocną stroną.

- Czyli jest pan optymistą, co do jego gry w Barcelonie?

- Zdecydowanie tak. Życie pokaże, ale nie zdziwię się jeśli jeszcze przedłuży umowę z Barceloną. Ważny jest jego entuzjazm, a także ambicje. Wojtek jest zawodnikiem bardzo utytułowanym, ale wiele ma do osiągnięcia, jak choćby mistrzostwo Hiszpanii czy wygranie Ligi Mistrzów. Cieszę się, że podjął taką decyzję, bo to będzie również wielka radość dla kibiców w Polsce oglądać jego występy w Barcelonie. Co do dalszej gry w reprezentacji, to podjął decyzję o zakończeniu kariery i trzeba to uszanować. Nadszedł czas dla jego następców. Jest Łukasz Skorupski i rywalizujący z nim Marcin Bułka, Bartosz Drągowski i ciągle starający się o uznanie trenera Probierza Kamil Grabara, który fantastycznie broni w Bundeslidze.

Artur Wichniarek o transferze Wojciecha Szczęsnego. „Jak wejdzie do szatni Barcelony, to od razu będzie wygranym” [ROZMOWA SE]

Najnowsze