Teoretycznie to tylko kolejne spotkanie ligowe. "Blancos" wciąż mają cztery punkty przewagi nad resztą stawki i nawet ewentualna porażka niczego nie zmieni. Barcelona oraz Atletico wciąż będą za plecami ekipy Carlo Ancelottiego. Tyle że meczów do końca sezonu coraz mniej, Lionel Messi i spółka wyraźnie nabrali ochoty do gry, a w terminarzu ekipy z Madrytu wciąż - poza sobotnim starciem na Vicente Calderon - czarny punkt. Gran Derbi na Camp Nou. Loteria.
Krychowiak ozłozony w Sevilli!
W środę Madryt się wykrwawił. Stracił Jamesa Rodrigueza, Sergio Ramosa i Marcelo. Dwaj ostatni dołączyli tym samym do Pepe i podczas derbów Madrytu defensywę utworzy zapewne czwórka: Dani Carvajal, Raphael Varane, Alvaro Arbeloa i Nacho. Zwłaszcza ten ostatni obrońcę przypomina średnio. Niski (zaledwie 180 cm wzrostu), średnio zwrotny, przeciętne utalentowany. Idealny partner na studniówkę dla córki. Ale nie obrońca na derby. Jakoś nam to się nie łączy.
Jedyna nadzieja Carlo Ancelottiego to powrót Cristiano Ronaldo. Portugalczyk nie grał dwa tygodnie. Dla niego to prawdziwy urlop. Wakacje. Nie zdziwimy się, jak wróci w pełni formy i spróbuje samodzielnie rozjechać gospodarzy.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail
![Napisał własną historię w spotkaniach Barcelony z Atletico. Roman Kosecki wspomina swój wielki mecz z Blaugraną i typuje wynik hitu LaLigi [ROZMOWA SE]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-QWaN-PK57-2APz_roman-kosecki-300x250.jpg)
