Klub z Monachium ponoć odrzucił ofertę opiewającą na 32 mln euro i dodatkowych pięć w bonusach. Sprawa oczywiście nie jest zamknięta, a Bawarczycy czekają na więcej. Wiedzą, że Barcelona może trochę tych milionów dorzucić, gdyż kataloński klub zostanie zaraz zasilony potężnymi środkami. Wszystko za sprawą sprzedaży 49,9 proc. pakietu udziałów w spółce Barcelona Licensing and Merchandising (BLM). To ma dać „Blaugranie” około 300 milionów euro zarobku. Ponadto „Barca” chce sprzedać za 200 milionów 10 proc. praw telewizyjnych na kolejne 25 lat. Oba pomysły zostały zaakceptowane przez socios, oficjalnych kibiców Barcelony. Głosowali w specjalnym referendum.
FC Barcelona podjęła kluczową decyzję. Kolejna przeszkoda w drodze po Lewandowskiego usunięta
Dziennikarze „Bilda” są przekonani, że szefowie Bayernu czekają na ponowienie oferty za transfer Roberta Lewandowskiego. Przedstawiciele mistrzów Niemiec czekają na ponad 40 milionów euro. Jeszcze kilka tygodni temu pewnie przyjęliby ofertę równych 40 milionów, teraz może być inaczej, zwłaszcza, że ostatnie wypowiedzi Lewandowskiego również łagodziły spór między nim i klubem z Allianz Arena.
Klub z Camp Nou jeszcze rok temu miał 1,35 miliarda euro długów, ale robi co może, by – finansowo – wstać z kolan. W marcu FCB zagwarantował sobie 280 milionów euro zarobku za umowę sponsorską z platformą muzyczną „Spotify”. Być może koszulkę z logo platformy audio (i przede wszystkim herbem Barcelony) założy Robert Lewandowski. Skoro są pieniądze, to transfer wydaje się być coraz bliżej. Będąca blisko klubu z Camp Nou znana dziennikarka Helena Condis Edo poinformowała, że kataloński klub będzie chciał zaprezentować polskiego napastnika jeszcze przed 15 lipca.