Ostatnie występy FC Barcelona nie były przekonywujące. Choć zespołowi udawało się wygrywać, choć też nie we wszystkich spotkaniach, zwycięstwa nie były odnoszone w takim stylu, w jakim życzyliby sobie kibice. Sprawdzianem dla ekipy Xaviego miała być niedzielna rywalizacja z dobrze dysponowanym Atletico Madryt. I Blaugrana zdała ten egzamin, bo nie tylko odniosła zwycięstwo, ale zaprezentowała się zdecydowanie lepiej niż w poprzednich spotkaniach. Niestety tego samego nie można było powiedzieć o Robercie Lewandowskim. Choć Polak częściej dochodził do dogodnych pozycji, ze skutecznością był na bakier.
Mocne słowa o Barcelonie! Jacek Laskowski nie gryzł się w język, powiedział wszystko prosto z mostu
Ogromna krytyka Lewandowskiego
W pamięci kibiców mogły zapaść przede wszystkim dwa momenty z udziałem kapitana reprezentacji Polski. Pierwszy z nich to początek pierwszej połowy i strzał głową. Choć Lewandowski był zupełnie niepilnowany, jego uderzenie bardziej przypominało interwencję obrońcy, niż uderzenie napastnika. Druga sytuacja natomiast do druga połowa i indywidualny rajd, "położenie" obrońcy w polu karnym i... niecelny strzał z kilku metrów.
Fatalną skuteczność Lewandowskiego zauważa nie tylko hiszpańska prasa, która po raz kolejny zaznacza słabą formę napastnika, ale coraz częściej krytyka pojawia się również ze strony kibiców. - Na mundial pojechał Lewandowski, a wrócił Mariano - napisał jeden z użytkowników platformy X, nawiązując do napastnika Realu Madryt, który również nie grzeszył skutecznością. - Smutny ten schyłek Lewandowskiego. Jakoś tak nagle, 2022 był jeszcze świetny - czytamy we wpisie Rafała Steca.