Marquez znalazł się na liście dwudziestu dwóch osób ukaranych za związki z mafią narkotykową - taką informację opublikował w środę amerykański Departament Skarbu. Piłkarz miał współpracować z kartelem Raula Floresa Hernandeza, a zdaniem rządu USA pełnił w nim dość ważną rolę! Poza nim wśród oskarżonych znalazł się też znany meksykański piosenkarz Julio Cesar Alvarez. Grupa miała zajmować się przemytem narkotyków, a zaangażowane w nielegalną działalność poza wspomnianymi dwudziestoma dwoma osobami były łącznie czterdzieści trzy podmioty - w tym klub piłkarski i kasyno.
"Los Angeles Times" zdradził, że śledztwo w tej sprawie było prowadzone od lat. Ponadto zaznaczono, że majątek w USA wszystkich "jednostek" zamieszanych w sprawę został zamrożony. Z kolei meksykańscy dziennikarze twierdzą, że piłkarz miał zarabiać na dziewięciu firmach z przemytu narkotyków, a później prać te pieniądze.
Marquez to prawdziwa legenda piłki w Ameryce Środkowej. Przed laty był gwiazdą AS Monaco czy Barcelony, a szczególnie duże sukcesy osiągał właśnie z "Dumą Katalonii". Podczas swoich występów na Camp Nou wywalczył m.in. cztery mistrzostwa Hiszpanii czy dwie Ligi Mistrzów. W reprezentacji Meksyku zagrał łącznie sto czterdzieści dwa razy i strzelił w tych spotkaniach siedemnaście goli. Jako członek drużyny narodowej brał też udział w czterech finałach mistrzostw świata (2002, 2006, 2010, 2014).
Nikt nie chce Grzegorza Krychowiaka? Wymowna odpowiedź włoskiego giganta
Niespodziewany pomysł UEFA. Finał Ligi Mistrzów w... Nowym Jorku?
Ranking FIFA: Polska piątą drużyną świata! Wyprzedziliśmy mistrzów Europy