Cezary Kucharski o problemach Lewandowskiego. „Te sprawy go przytłaczają, one się nawarstwiają”

i

Autor: ART SERVICE / SUPER EXPRESS, PRESSFOCUS

Rozmowa SE

Cezary Kucharski o problemach Roberta Lewandowskiego. „Te sprawy go przytłaczają, one się nawarstwiają”

2024-02-07 6:45

Robert Lewandowski ostatnio trafił do siatki w meczu z Deportivo Alaves, ale to wciąż jest bardzo rozczarowujący sezon gwiazdora Barcelony. Jego były agent Cezary Kucharski uważa, że przyczyną kryzysu formy "Lewego" są jego pozaboiskowe kłopoty.

„Super Express”: Jak pan skomentuje pomysł Lewandowskiego, który zaprosił kolegów do własnego domu w celu mobilizacji drużyny po przegranych meczach?

Cezary Kucharski: - Moje odczucia są mieszane i odbieram to jako pewien zabieg Lewandowskiego i jego otoczenia. Wiedzą, że coś niedobrego się dzieje lub działo w drużynie, więc wyszli z taką inicjatywą. Również dlatego, że często był krytykowany za to, że nie ma cech lidera i kapitana, za którym pójdą inni piłkarze.

- W Barcelonie kapitanem nie jest, ale mimo wszystko wyszedł z inicjatywą. To chyba lepsze niż bierność w sytuacji kryzysu zespołu?

- Kapitanem nie jest, ale ta cała sprawa jest dla mnie sztucznym pokazywaniem opinii publicznej, że stara się coś zrobić, ale to nie pasuje do niego i nie jest do końca szczere, na ile go znam. Z tego co słyszałem w Hiszpanii od ludzi związanych z Barceloną, to niektórzy piłkarze nie chcieli iść do jego domu. Myślę, że media katalońskie nie będą o tym pisały, będą zachowywane pewne pozory. Dopiero jak z Barcelony odejdą Xavi i "Lewy", to dowiemy się, jaka naprawdę była atmosfera, bo ze swoich źródeł wiem, że wygląda to inaczej od tego, czym karmiona jest opinia publiczna.

Włodzimierz Lubański o kryzysie formy Roberta Lewandowskiego: "Nie może stracić tego, co osiągnął"

- Szybko się nie dowiemy, skoro „Lewy” ma kontrakt do 2026 roku.

- Sądzę, że Barcelona podejmie próbę przekonania Lewandowskiego do odejścia ze względu na koszty czyli bardzo wysoki kontrakt, w stosunku do tego co daje z zamian. Gdyby walczył o króla strzelców, a Barcelona grała o mistrzostwo Hiszpanii i miała realną szansę wygrania Ligi Mistrzów, to byłaby inna sytuacja. Przypuszczam, że klub będzie wywierał na niego presję, żeby odszedł albo zgodził się na zredukowanie wynagrodzenia. Już pojawiają się informacje o tym.

- Robert w ostatnim wywiadzie dla „Foot Trucka” przyznał, że miał dołek pod względem fizycznym i psychicznym w ubiegłym roku, ale to już za nim. Może się odbudować i grać na poziomie do jakiego nas przyzwyczaił?

- Dla mnie jest oczywiste, że nie jest w stu procentach skoncentrowany na piłce. Pozaboiskowe problemy go przytłaczają od dawna i sobie z tym nie radzi. Przekaz i medialna kreacja to inna rzeczywistość niż prawdziwe życie i jego problemy. Nie tacy jak Lewandowski miewają problemy. Jak go znam, to ewidentnie widać, że gra z dużymi obciążnikami na sobie, w głowie. Są pozapiłkarskie i nie jest w stanie już tego zahamować.

- Jakie to obciążniki?

- Domyślam się, ale nie chcę o tym publicznie mówić. To są moje prywatne informacje i wiedza o Lewandowskim. Natomiast jeśli on sam twierdzi, że fizycznie jest OK i będzie w stanie się odbudować, to kwestie pozapiłkarskie będą cały czas ciążyły. Wątpię czy sobie z tym poradzi, bo mam dziwne przekonanie, że on naprawdę czuje się samotny w pokonywaniu wszystkich problemów. One się nawarstwiają, a nie zmniejszają.

Henryk Kasperczak ocenił aktualny stan reprezentacji. Jego słowa nie napawają optymizmem, wspomniał o Zielińskim

- Potrafił pan oddzielić wasz prywatny konflikt od piłkarskich umiejętności Roberta. Czy krytyka wobec "Lewego" w ostatnich miesiącach nie jest przesadzona?

- Bez względu na nasze stosunki zawsze będę powtarzał, że Lewandowski jest najwybitniejszym piłkarzem w historii naszej reprezentacyjnej piłki. Ten fakt podniósł też oczekiwania w stosunku niego. Jeśli chciał się też porównywać z Messim i Ronaldo, to również z tego powodu wynikają te oczekiwania. Messi zdobył z Argentyną mistrzostwo świata, a Ronaldo z Portugalią mistrzostwo Europy. Skoro sam "Lewy" kreował się piłkarza na ich na poziomie, stąd wynikały oczekiwania kibiców reprezentacji.

- Te oczekiwania były i są nie do spełnienia ze względu na dużo niższy poziom naszej reprezentacji.

- Tutaj możemy dyskutować. Patrząc na nazwy klubów w jakich nasi piłkarze występowali i w jakiej byli formie, to mieliśmy naprawdę bardzo dobrą z generację. Cały szkielet drużyny przez kilka lat stanowili zawodnicy wysokiej klasy. Dlatego rozumiem oczekiwania i może były wygórowane, ale taka jest nasza piłka i kibicowska mentalność.

Siostra Kamila Grosickiego przebija się w Niemczech. Dużo zawdzięcza bratu, nazwisko jej pomaga

Sonda
Czy wierzysz, że Lewandowski został dwukrotnie okradziony ze Złotej Piłki?
Listen on Spreaker.
Najnowsze