Po udanym sezonie wydawało się, że Cristiano Ronaldo spokojnie spędzi wakacje. Na jego nieszczęście hiszpańska prokuratura dopatrzyła się jednak nieprawidłowości w zeznaniach podatkowych. W związku z tym Portugalczykowi postawiono naprawdę poważne zarzuty, za które na Półwyspie Iberyjskim grozi nawet więzienie. CR7, w obawie przed konsekwencjami, zaczął coraz głośniej mówić o transferze. Wraz ze swoimi przedstawicielami zrobił kontrolowany przeciek do portugalskiego dziennika "A Bola", w którym poinformował o chęci odejścia z Estadio Santiago Bernabeu.
SZOK! Media: Cristiano Ronaldo ojcem bliźniąt
Real Madryt nie zamierzał zbyt pochopnie reagować na te rewelacje i odpowiedział w ten sam sposób. Władze klubu również zrobili przeciek do dzienniku "Marca". Jego wymowa jest bardzo prosta - sprzedamy Cristiano Ronaldo, jeśli ktoś za 32-latka zapłaci 200 milionów euro. Hiszpański dziennik zauważył, że tylko dwóch chętnych stać byłoby na taki wydatek. Tak ogromne pieniądze wyłożyć mogą wyłącznie Manchester United lub Paris Saint-Germain. Ewentualny transfer byłby więc rekordowym w historii. Tymczasem w Madrycie potrafią liczyć i wiedzą, że jeśli udałoby się sprzedać Cristiano Ronaldo za takie pieniądze, to w klubowej kasie zostałoby aż 400 milionów euro, dzięki odjęciu z niej także pensji dla CR7.