Oddajmy głos najlepszemu piłkarzowi świata: - Musimy znów stać się takim Realem Madryt jakim byliśmy. "Królewscy" są dużo lepsi niż Atletico, ale musimy to pokazać na boisku. I tak wygramy mistrzostwo.
Carlo Ancelotti wyśmiał Cristiano Ronaldo. Zobacz jak! [WIDEO]
Cóż, zawsze nam się wydawało, że o takich rzeczach decyduje boisko, ale chyba byliśmy w błędzie. Wystarczy posłuchać CR7. Portugalczyk wie lepiej. Ciekawe tylko jak odniósłby się do informacji, że w tym sezonie na Vicente Calderon tylko cztery ekipy zanotowały podobną kompromitację. Były to Sevilla w lidze, a także Malmoe oraz Olympiacos w europejskich pucharach. Moglibyśmy pójść nawet dalej i wymienić wszystkie ekipy, które poradziły sobie w Madrycie lepiej, ale podejrzewamy, że nazwa CE L'Hospitalet mogłaby wprawić gwiazdora "Królewskich" w nielada zakłopotanie. A przecież tego byśmy nie chcieli.
Na szczęście Ronaldo nie próbował przekonywać nikogo, że Real nie zagrał źle: - Nigdy więcej nie wolno nam przegrać w ten sposób. Rozegraliśmy fatalny mecz.
Po takich wypowiedziach zaczynamy się szczerze zastanawiać, czy naprawdę jest w ogóle sens przyznawać nagrodę dla najlepszego futbolisty świata. Teoretycznie ktoś taki powinien być przykładem. Wzorem do naśladowania. A tymczasem Portugalczyk w trzy sekundy sprawił, że wybuchł nam mózg. I będziemy szczerzy - wolelibyśmy, żeby młode pokolenie - które bierze przykład z gwiazd futbolu - kierowało się w swoim życiu przynajmniej podstawami jakiejkolwiek logiki. Ot, przyjemnie byłoby wiedzieć, że o naszej emeryturze nie będzie w przyszłości decydował gość, który po prostu wie, że ma rację. Bo ma.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail