- Jestem ambasadorem firmy Castrol i dostałem od niej zaproszenie do udziału w testowym rajdzie. Uwielbiam jeździć samochodem, z Madrytu nie przyleciałem, a właśnie przyjechałem - mówi Dudek.
Bramkarz nie wyklucza też kontynuowania kariery. - Nie jestem jeszcze tak zaniedbany, aby nie mieć żadnych ofert. Teraz jednak myślę o rodzinnych wakacjach. Usiądę pod palmą i przy jakimś napoju pomyślę, czy dalej grać - tłumaczy Dudek.
Przeczytaj koniecznie: Jerzy Dudek o zamykaniu stadionów: To Strzał w dziesiątę! SONDA
Teoretycznie jedną z opcji jest gra Dudka w polskiej lidze. - Patrzę głównie na względy sportowe, a nie finansowe - twierdzi Dudek, którym zainteresowana była warszawska Legia. - To klub posiadający piękny stadion, wspaniałych kibiców, ale takich miejsc w Polsce jest kilka.
- Generalnie duży wpływ na moją decyzję będzie miała rodzina, bo widzę, że oni mają już dość zagranicznej przygody. Ja z każdej podjętej decyzji będę zadowolony, chyba że ktoś zmusiłby mnie do grania w lidze chińskiej - kwituje ze śmiechem Dudek.