Real Madryt

i

Autor: AP Real Madryt

Barcelona na deskach w El Clasico! Nokautujący cios Królewskich w samej końcówce [WYNIK]

2021-10-24 18:27

FC Barcelona prowadzona przez trenera Ronalda Koemana mogła wlać wiarę w serca kibiców po tym, jak fenomenalnie rozpoczęła El Clasico, niemalże tłamsząc Real na Camp Nou. Niestety dla Katalończyków, większą skutecznością mogli pochwalić się "Królewscy", którzy wyszli na prowadzenie w pierwszej połowie i dobili rywali w doliczonym czasie gry meczu. Barcę było stać jedynie na trafienie honorowe, ale ostatecznie spotkanie skończyło się wynikiem 2:1 dla ekipy z Madrytu.

FC Barcelona – Real Madryt 1:2 (0:1)

Bramki: 32. Alaba, 90+2. Vazquez, 90+7. Aguero

Kartki: Pique, Mendy 

Barcelona: Ter Stegen - Mingueza (46. Coutinho), Pique, Garcia, Alba - de Jong (77. Roberto), Busquets, Gavi (85. Gavi) - Dest - Depay, Fati (74. Aguero)

Real: Courtois - Vazquez, Militao, Alaba, Mendy - Modrić, Casemiro, Kroos - Rodrygo (72. Valverde (90+2. Carvajal)), Benzema, Vinicius Junior (87. Asensio)

Spotkania pomiędzy FC Barceloną i Realem Madryt zawsze wzbudzają wielkie emocji i nie inaczej było tym razem. Kibice Blaugrany, którzy wypełnili Camp Nou po brzegi żywo dopingowali swoich ulubieńców, tym bardziej, że podopieczni trenera Ronaldo Koemana wyszli na murawę mocno nabuzowani. Katalończycy mieli kilka dogodnych sytuacji na objęcie prowadzenia i powinni nawet prowadzić po koronkowej akcji Depaya, Fatiego i Desta z kontry. Ten ostatni jednak musi popracować nad celownikiem, bo nie trafił z pięciu metrów w stuprocentowej akcji.

Stare piłkarskie porzekadło mówi, że niewykorzystane sytuację się mszczą, o czym szybko przypomniał David Alaba. Austriak odebrał piłkę Depayowi i rozpoczął kontrę, którą sam zakończył, ruszając do ataku. Były obrońca Bayernu Monachium nie zastanawiał się zbyt długo i huknął na długi słupek ze skraju pola karnego, nie dając szans bramkarzowi rywali na udaną interwencję. Od 32. minuty Real Madryt prowadził więc na Camp Nou w El Clasico i bez problemów utrzymał taki rezultat do przerwy, pomimo kolejnych nacisków Barcy.

Na początku drugiej części spotkania znów do ataku ruszyli gospodarze z Barcelony, jednak wciąż brakowało im ostatniego podania. To, co nie wychodziło Katalończykom, wyszło Realowi, który w El Clasico głównie atakował z kontry. Po kolejnej z nich, w doliczonym czasie gry drugiej połowy, Lucas Vazquez wykorzystał podanie Karima Benzemy i niemalże wjechał do bramki, nokautując Barcelonę. Przed ostatnim gwizdkiem sędziego, do siatki bramki strzeżonej przez Thibaut Courtois trafił jeszcze Sergio Aguero, jednak Argentyńczyk wpisał się na listę strzelców na 20 sekund przed końcem spotkania i na więcej nie było już stać drużyny z Camp Nou. Pierwszy klasyk w tym roku wygrywają więc "Królewscy" 2:1, wjeżdżając w ten sposób na fotel lidera La Liga. 

Oba zespoły przystępują do tego starcia z dozą niepewności. Większość ekspertów jest zgodna, że nieco większe szanse na zwycięstwo w tym spotkaniu ma Real Madryt, a wszystko z powodu ogromnych problemów finansowych i kadrowych w Barcelonie. Katalończycy nie radzą sobie najlepiej od początku sezonu, w ostatnich 5 meczach w LaLiga wygrali tylko dwukrotnie. W Lidze Mistrzów wcale nie jest lepiej – po dwóch kompromitujących porażkach 0:3  Bayernem oraz Benficą przyszło w końcu zwycięstwo, ale wygrana 1:0 z Dynamem Kijów nie była przekonująca. Nie oznacza to jednak, że Barcelona jest bez szans, bowiem Real Madryt też nie gra najlepiej – w ostatnich dwóch meczach w LaLiga podopieczni Carlo Ancelottiego najpierw zremisowali z Villareal, a później przegrali z Espanyolem, notując po drodze także kompromitującą porażkę 1:2 z Szeriffem Tyraspol w Lidze Mistrzów. Co prawda ich ostatni mecz w LM zakończył się wysokim zwycięstwem nad Szachtarem Donieck 5:0, ale niewiadomą pozostaje, czy dobrą dyspozycję z europejskich pucharów zdołają przenieść oni na zawsze wrogie im Camp Nou.

Najnowsze