Na przełomie roku wszyscy kibice Barcelony żyli karą Roberta Lewandowskiego, która ciągle się wahała. Raz była podtrzymywana, a innym razem zawieszana. Ostatecznie na początku roku Trybunał Administracyjny ds. Sportu (TAD) rozwiał wątpliwości i uznał karę Polaka, zawieszając go na trzy mecze. Fani klubu ze stolicy Katalonii obawiali się starć z Atletico Madryt, Getafe i Gironą, ale wszystko wskazuje na to, że ligowy okres bez "Lewego" obędzie się bez szkód. Polski napastnik pomaga drużynie w Pucharze Króla oraz walnie przyczynił się do zwycięstwa w Superpucharze Hiszpanii, ale w meczach La Liga może tylko kibicować kolegom. A ci pod jego nieobecność zdobyli komplet 6 punktów.
FC Barcelona wymęczyła zwycięstwo bez Lewandowskiego. Cenna wygrana z Getafe
Największym wyzwaniem miał być wyjazd na mecz z Atletico Madryt, ale tam po męczarniach udało się wygrać 1:0. W niedzielę było podobnie, tyle że na Spotify Camp Nou. Barcelona już w pierwszej połowie strzeliła gola, który okazał się być zwycięski. Pedri trafił do siatki Getafe w 35. minucie, zapewniając drużynie cenne trzy punkty. Zespół z Madrytu starał się wyrównać, ale pomimo kilku dobrych okazji nie zdołał pokonać Marca-Andre ter Stegena.
Dzięki wygranej z Getafe Barca poprawiła dorobek w tabeli do 44 punktów i czeka na rozstrzygnięcie wieczornego meczu Athletic Bilbao - Real Madryt. W następnej kolejce "Blaugrana" zagra na wyjeździe z Gironą i będzie to ostatnie spotkanie pauzy Lewandowskiego. Wcześniej Polak zagra zapewne w ćwierćfinałowym meczu Pucharu Króla z Realem Sociedad, który już w najbliższą środę (25 stycznia).