Zdaniem niegdyś wielkiej gwiazdy Bayernu Monachium, rekordowy wynik Messiego nie powinien być stawiany w jednym rzędzie z tym, co jemu samemu udało się zrobić w latach 70-tych. Według Muellera we współczesnej piłce obrońcy są słabsi, a zdobywanie goli łatwiejsze.
- On zasłużył na to, aby mnie wyprzedzić, ale z defensywą jaka jest w dzisiejszym futbolu, o wiele łatwiej jest strzelać bramki - stwierdził na łamach La Gazetto Della Sport Mueller.
Messi od 1 stycznia 2012 roku trafiał do bramki rywali już 86 razy. Do końca grudnia Argentyńczyk może wystąpić jeszcze w trzech spotkaniach, więc swój rekord zapewne jeszcze wyśrubuje.