Jose Callejon, Real Madryt

i

Autor: East News

GRAN DERBI. Jose Callejon potwierdza: MESSI OBRAZIŁ Karankę i Arbeloę

2013-02-01 16:27

Pierwsze w tym roku "El Clasico" już za nami, ale emocje po zaciętym meczu w Madrycie wciąż jeszcze nie opadły. Niestety, częściej od boiskowych wydarzeń przywołuje się to, co działo się juz po ostatnim gwizdku sędziego.

Kilkadziesiąt minut po zakończeniu środowych Gran Derbi hiszpańskie media obiegły informacje o przykrych incydentach, do których doszło w tunelu meczowym oraz na klubowym parkingu na Estadio Santiago Bernabeu. Głównym antybohaterem tych zdarzeń miał być gwiazdor Barcelony, czterokrotny zdobywca Złotej Piłki, Leo Messi. Z relacji prasy wynikało, że Argentyńczyk najpierw ubliżał asystentowi Jose Mourinho, Aitorowi Karance, a następnie zaatakował słownie defensora "Królewskich", Alvaro Arbeloę. Wszystko to potwierdził w piątek na konferencji prasowej Jose Callejon.

- Tę sytuację z Karanką widziałem, bo szedłem za nim. Co mogę powiedzieć? Może na boisku to normalne, bo czasem atmosfera jest naprawdę gorąca i wszyscy mówimy rzeczy, których potem żałujemy. Ale kiedy kolega po fachu czeka godzinę czy półtorej godziny po meczu, żeby obrazić innego kolegę, stojącego na dodatek z żoną i dzieckiem u boku, to moim zdaniem jest to przesadą - powiedział pomocnik Realu.

Zawodnik odniósł się równiez po raz kolejny do spekulacji prasowych mówiących o konflikcie w szatni madrytczyków. - Uważam, że Jose Mourinho to najlepszy możliwy trener dla naszego klubu. Odkąd objął drużynę i odkąd ja jestem tutaj, to zawsze było widać, że go wspieramy, że jesteśmy z nim na dobre i na złe. Moim zdaniem nie ma żadnego konfliktu - podsumował Hiszpan.

Najnowsze