Jan Tomaszewski ostro o transferze Lewandowskiego
Jan Tomaszewski przez wiele tygodni otwarcie krytykował zachowanie Lewandowskiego i jego menedżera Piniego Zahaviego. Teraz, kiedy transfer doszedł do skutku, były reprezentant Polski odetchnął z ulgą.
- Bardzo się cieszę, że transfer doszedł do skutku. Niestety, te dwa miesiące były dla niego tragiczne. Sam powiedział, że dziwi się, że to wytrzymał. Był twarzą Bayernu Monachium, a został persona non grata. Teraz musi się skupić na wkomponowaniu się w Barcelonę i pomyśleć o reprezentacji Polski. Robert zupełnie niepotrzebnie powiedział na konferencji prasowej kadry, że ma dość Bayernu. Ta wypowiedź była jak wrzucenie granatu do ogniska, to zachowanie rozwścieczyło Bayern – podkreśla Tomaszewski.
Choć Lewandowski dopiął swego i odszedł z Bayernu to Tomaszewski jest zdania, to właśnie on jest przegranym całej tej sytuacji.
- Współczuję mu tego, co przeżył przez te dwa miesiące. Barcelona też przegrała. Robert był wyceniany na 35 milionów euro, a przez twardą politykę Bayernu, Hiszpanie musieli zapłacić 50 milionów. Zwycięzcą jest zatem Bayern i jego menedżer Zahavi. Wziął wielką prowizję, wyciągnął kasztany reką Roberta. Ale to nie nasze pieniądze. Mam nadzieję, że się Robert zaaklimatyzuje, bo będzie pod wielką presją. Mam nadzieję, że w debiucie w LaLiga z Rayo Vallecano strzeli hat-tricka – rozmarza się Tomaszewski.
Lukas Podolski o rozstaniu Roberta Lewandowskiego z Bayernem. Zaskakujące słowa mistrza świata
Ile zarobi Robert Lewandowski w Barcelonie? Gdzie zamieszka i co z jego biznesami?
Włącz podcast i poznaj NOWE SZCZEGÓŁY transferu dekady!
Listen to "Lewandowski w Barcelonie! Z jakim numerem? Ile zarobi? Kiedy zagra?" on Spreaker.