Od początku sezonu 2024/2025 kibice Barcelony mogli być dumni z dyspozycji swojego ulubionego klubu. Podopieczni Hansiego Flicka byli liderami w lidze hiszpańskiej, a Robert Lewandowski błyszczał na murawie dokładając co chwile kolejne trafienia. Prawdziwy dramat rozpoczął się 10 października i trwa do dzisiaj. "Duma Katalonii" wówczas przegrała z Realem Sociedad, a w następnych spotkaniach w lidze to była równia pochyła. W kolejnych spotkaniach zanotowali remis z Celtą Vigo, a także porażkę z Las Palmas. Światełkiem w tunelu było zwycięstwo aż 5:1 z Mallorcą, jednak następne trzy mecze to był remis z Realem Betis, a także porażki z Leganes oraz Atletico Madryt.
Aktualnie Barcelona znajduje się na trzeciej pozycji w lidze hiszpańskiej i do lidera traci aż trzy punkty, warto zaznaczyć, że "Blaugrana" ma jeden mecz więcej niż drugi Real Madryt oraz ekipa Atletico Madryt, która piastuje fotel lidera.
Zdecydowane kroki Barcelony. Muszą to zrobić, aby zarejestrować kluczowego zawodnika
Delegacja Barcelony jest w Dubaju i to nie są wakacje tylko prowadzą rozmowy, aby uzyskać odpowiednie środki na rejestrację Daniego Olmo. Joan Laporta jest pod ścianą i postanowił, że klub sprzeda pewną część miejsc VIP, aby uzyskać pożądaną kwotę 100 mln euro - poinformował "Mundo Deportivo". "Duma Katalonii" postanowiła złożyć pozew przeciwko lidze, ponieważ nie zgadzają się z wprowadzonymi zasadami fair play, które nie zostały zatwierdzone przez zgromadzenie klubów. Warto zaznaczyć, że wcześniej wspomniana transakcja w sprawie sprzedaży miejsc VIP może nie przynieść potrzebnych środków. Jeśli plan się nie powiedzie w 100%, to resztę pieniędzy klub chce uzyskać za pomocą gwarancji zarządu.