Kataloński „Sport” poinformował, że FC Barcelona i Sevilla osiągnęły wstępne porozumienie w sprawie transferu środkowego obrońcy. Katalończycy mieli przedstawić klubowi z Sevilli ofertę opiewającą na 50 mln euro plus 10 mln w dodatkowych bonusach. Taka oferta może szokować, zwłaszcza, że jest głośno o problemach finansowych Barcelony. Kilka żródeł podaje, że zadłużenie klubu wynosi … 1,3 mld euro. Kounde to 11-krotny reprezentant Francji. Debiutował w niej stosunkowo niedawno, bo w czerwcu ubiegłego roku. W grze o pozyskanie Francuza była też londyńska Chelsea, ale trener Barcy Xavi miał przekonać niespełna 24-letniego piłkarza do przeprowadzki do Hiszpanii. O możliwości szybkiego sfinalizowania transferu poinformował również dobrze poinformowany włoski dziennikarz Fabrizio Romano. Natomiast zdaniem „Sportu” Kounde miałby się związać z Blaugraną czteroletnim kontraktem.
Kounde urodził się w Paryżu, ale karierę zaczynał w Girondins Bordeaux. Do Sevilli trafił trzy lata temu za 25 mln euro. Wiele wskazuje na to, że klub z Andaluzji przynajmniej podwoi tę kwotę na transferze piłkarza do Barcelony.