Barca odpadnięcia z Ligi Mistrzów 2016/17 cudem uniknęła już w poprzedniej fazie rozgrywek. W 1/8 finału Katalończycy spotkali się z Paris Saint-Germain. Wszyscy chyba pamiętają ten dramatyczny dwumecz. W stolicy Francji lepsi okazali się gospodarze, którzy łatwo rozprawili się z podopiecznymi Luisa Enrique, wygrywając 4:0. Na Camp Nou Lionel Messi i spółka dokonali jednak cudu. Wygrali w niesamowitych okolicznościach 6:1 i urwali się ze stryczka.
Po losowaniu par ćwierćfinałowych w obozie FC Barcelona zapanował umiarkowany optymizm. Juventus Turyn wydawał się rywalem, który był absolutnie w zasięgu mistrzów Hiszpanii. Rzeczywistość okazała się brutalna. We Włoszech wróciły demony z Paryża i "Blaugrana" przegrała aż 0:3. Na swoim stadionie była lepsza, ale rażąco nieskuteczna. Na siedemnaście strzałów, Katalończycy tylko raz trafili w światło bramki. Po bezbramkowym remisie zostali wyeliminowani z dalszych rozgrywek i drugi rok z rzędu zabraknie ich w półfinale.
W poprzednim sezonie Barca przegrała bój o najlepszą czwórkę z Atletico Madryt. Wtedy jednak bohatersko walczyła do samego końca. W pierwszym spotkaniu Barcelona wygrała z "Rojiblancos" 2:1, ale w rewanżu przegrali 0:2. Kibice na Camp Nou potrzebują sukcesów, a władze klubu doskonale zdają sobie sprawę z tego, że tłumy przyciągają wyniki. Odejście Luisa Enrique po tym sezonie wydaje się być więc jak najbardziej uzasadnione.
Obecny trener "Dumy Katalonii" miał świetny początek. Już po kilku miesiącach pracy z pierwszą drużyną odniósł wielki sukces - Barca wygrała Ligę Mistrzów. Na początku maja 2015 roku Katalończycy wygrali w Berlinie finał z... Juventusem 3:1. W tym sezonie drużyna spisuje się słabiej także w Primera Division. Obecnie zajmuje drugie miejsce w tabeli za Realem Madryt. W niedzielę dojdzie do bezpośredniego starcia w El Clasico. Jeśli Barca nie wygra na Estadio Santiago Bernabeu, to może tylko pomarzyć o obronie tytułu mistrza kraju. Najprawdopodobniej Enrique pożegna się więc z klubem zaledwie jednym trofeum. W finale Pucharu Króla jego zespół zagra przeciwko Deportivo Alaves.