W nocy z soboty na niedzielę FC Barcelona miała rozegrać pierwszy mecz przed nowym sezonem. Był on wyjątkowo ciekawy dla polskich kibiców, bo zespół Roberta Lewandowskiego miał zmierzyć się z Juventusem Arkadiusza Milika i Wojciecha Szczęsnego. Niestety, kwestie zdrowotne sprawiły, że Barca w ostatniej chwili odwołała sparing. "Większa część kadry Barcelony została dotknięta wirusowym zapaleniem żołądka i jelit" - poinformowano oficjalnie. Męczący wirus dopadł m.in. Alejandro Balde, Erica Garcię, Julesa Kounde i Oriola Romeu, ale na szczęście ominął Roberta Lewandowskiego.
Wiemy, co ze zdrowiem Roberta Lewandowskiego wobec wirusa w Barcelonie
Przynajmniej tak ustalił portal WP Sportowe Fakty, który skontaktował się z otoczeniem Polaka. Według tych ustaleń kapitan reprezentacji Polski nie jest w grupie zawodników zmagających się z żołądkowymi problemami i może normalnie przygotowywać się do sezonu. Odwołanie meczu z Juventusem nie jest tragedią, bo przed Barceloną jeszcze kilka gier kontrolnych.
W USA Barca ma zmierzyć się z Arsenalem (27 lipca), Realem Madryt (29 lipca) i AC Milan (2 sierpnia). Do tego dochodzi tradycyjne starcie o Puchar Gampera, które w tym roku odbędzie się 8 sierpnia, a rywalem "Blaugrany" będzie Tottenham Hotspur. Można spodziewać się, że Lewandowski zagra w każdym z tych meczów.