Real Madryt bez Jamesa Rodrigueza i Marcelo, Barcelona bez Messiego, Neymara i Mascherano, PSG bez Thiago Silvy, Davida Luiza i Edinsona Cavaniego czy Juventus bez Teveza i Vidala.
To nie składy na towarzyski turniej, a realna groźba związana z najbliższym finałem Ligi Mistrzów. Europejskie potęgi pozostające w walce o najcenniejsze klubowe trofeum mogą mieć nie lada problem. Zwłaszcza te, w których kluczowe role odgrywają piłkarze z Ameryki Środkowej i Południowej.
Decydujące starcie odbędzie się 6 czerwca, a zaledwie pięć dni później, w Chile rozpoczyna się Copa America. Zgodnie z przepisami FIFA kluby mają obowiązek zwolnić graczy na potrzeby reprezentacji do 29 maja.