Lewandowski przegrał z Mbappe. Zadecydował uraz?
Robert Lewandowski dokonał niezwykle rzadkiej rzeczy. Jako drugi piłkarz w historii zdobył 100 bramek dla trzech różnych klubów w ligach europejskich. Barierę trzycyfrowej liczby goli Polak złamał najpierw w Borussii Dortmund, następnie w Bayernie Monachium, a teraz również w Barcelonie. Pierwszym, który dokonał tej sztuki, był Cristiano Ronaldo, który zdobywał ponad 100 bramek dla Manchesteru United, Realu Madryt oraz Juventusu. Choć Polak miał powody do radości z tego powodu, a Barcelona udostępniła nawet bardzo wymowne zdjęcie Lewandowskiego trzymającego koszulkę z numerem „100”, to i tak napastnik odczuwa pewien zawód.
Athletic Bilbao – Barcelona: „Lewy” zamknął usta krytykom. Dwa gole, a mogło być więcej
Lewandowski od niemal samego początku zmagań ligowych mocno odjechał rywalom w walce o koronę króla strzelców. Gdy Polak miał kilka goli przewagi, a Kylian Mbappe wylatywał z boiska za brutalny faul w jednym ze spotkań, wydawało się, że nic nie odbierze napastnikowi Barcelony „Trofeo Pichichi” dla najlepszego strzelca. Ku zaskoczeniu wielu dziennikarzy, Francuz za swój brutalny faul otrzymał tylko mecz zawieszenia i szybko wrócił do gry, a później dramat przeżył polski napastnik, doznając urazu, który wykluczył go z trzech meczów. Mbappe wykonał tytaniczną pracę i po powrocie na boisko strzelał bramki w każdym z pięciu ostatnich meczów, w tym hat-tricka przeciwko Barcelonie oraz dublety przeciwko Celcie Vigo i Realowi Sociedad.
Robert Lewandowski przekracza magiczną barierę 100 goli! Pewne zwycięstwo Barcelony na koniec sezonu
Ostatecznie Francuz wygrał wyścig o miano najlepszego strzelca z 31 golami na koncie, a Polak ma ich 27. – Jest mi trochę smutno, że nie udało mi się wygrać nagrody króla strzelców – powiedział wprost Lewandowski w rozmowie z Eleven Sports. Podkreślił, że musiał sporo czasu poświęcić na powrót do formy po urazie. – Trochę mi zajęło, zanim wróciłem do najlepszej formy po kontuzji, ale to normalne. Najważniejsze jednak było wygranie ligi. Myślę, że ten sezon, dla mnie i dla nas, był prawie idealny, taki jest futbol. Teraz musimy cieszyć się tą chwilą – zakończył pozytywnym akcentem polski napastnik.
Hiszpańskie media są przekonane! Znana jest przyszłość Roberta Lewandowskiego? Ważne informacje
