Nie jest tajemnicą, że Walijczyk nie jest ulubieńcem Zinedine Zidane. Francuski szkoleniowiec głośno domagał się odejścia Bale'a. - Mam nadzieję, że do transakcji dojdzie natychmiast, im szybciej się ona wydarzy, będzie lepiej dla zawodnika i klubu. Prowadzimy rozmowy z zespołem, do którego Bale może trafić. Wszyscy znają sytuację. Ona się nie zmieni - powiedział trener Realu na jednej z konferencji prasowych.
Ze słów byłego reprezentanta Francji wynika jasno, że w madryckim klubie miejsca dla Bale'a nie ma. Ponadto Real chce się pozbyć Walijczyka ze względu na wysokość pensji, jaką ma zagwarantowaną w kontrakcie. Ten obowiązuje jeszcze przez trzy lata, a w takiej sytuacji Królewscy musieliby wyłożyć około 100 mln euro za utrzymanie reprezentanta Walii.
Na ratunek Realowi może przyjść Jiangsu Suning. Jak twierdzi chiński dziennikarz, Bai Guohua, Bale zgodził się już na warunki zaproponowane przez klub. A te są nieprawdopodobne, nawet jak na takiego piłkarza, za jakiego uchodzi Walijczyk. Według medialnych doniesień Bale ma zarabiać milion funtów tygodniowo, co w przeliczeniu na złotówki daje prawie 5 mln! Taka kwota sprawi, że Bale znajdzie się w ścisłej czołówce najlepiej opłacanych piłkarzy na świecie.