Misja, jaką Hansi Flick ma w FC Barcelona, jest całkiem jasna. Szefowie chcą, by niemiecki szkoleniowiec pomógł wrócić "Dumie Katalonii" na tron w rozgrywkach La Liga i odrodził ją na europejskiej arenie. Po sezonie, o którym w Barcelonie wielu chciałoby po prostu zapomnieć, nowy trener musi nie tylko poukładać drużynę, lecz także poskładać ją mentalnie. Pomóc w tym mogą ruchy kadrowe - również te oznaczające odejścia z Camp Nou. Według najnowszych doniesień bliski opuszczenia Katalonii jest Araujo. Kibiców FC Barcelona można jednak uspokoić - nie chodzi o podstawowego obrońcę Ronalda, lecz noszącego to rozpoznawalne nazwisko - Juliana. Za tego prawego obrońcę Barca zapłaciła w 2023 roku 4 miliony euro.
Araujo na wylocie z FC Barcelona
Kolega z szatni Roberta Lewandowskiego nigdy nie zrobił furory w Barcelonie. Julian Araujo przez czas swojego pobytu w "Blaugranie" nie zagrał choćby minuty. Zamiast tego trafił na wypożyczenie do Las Palmas. Choć w zespole z Wysp Kanaryjskich był podstawowym graczem, to o powrocie do Barcelony nie ma w zasadzie mowy. Według informacji przekazanych przez dziennikarzy jest on na wylocie z "Dumy Katalonii" i znalazł się już nawet chętny na jego usługi - angielskie Bournemouth.
Transfer Araujo poruszy domino
Odejście Juliana Araujo miałoby zapewnić Barcelonie około 10 milionów euro. Szefowie z Katalonii liczą na to, że uda im się zapewnić jeszcze procent z kolejnego transferu. Przychód ze sprzedaży obrońcy może przybliżyć szefów z Camp Nou do definitywnego sprowadzenia Joao Cancelo z Manchesteru City.
Listen on Spreaker.