Lewandowski, jak to on, był niesamowicie zmotywowany i w 12. minucie nawet trafił do siatki po podaniu od Dembele, ale sędzia (słusznie zresztą) uznał, że był na spalonym. Przez większość meczu obrońcy Rayo nie oszczędzali Lewego, który był niemiłosiernie faulowany. Nie zmienia to jednak faktu, że Polak zaliczył debiut na zero. - Robert zagrał dobry mecz, ale pod bramką zabrakło mu skuteczności – powiedział trener Barcelony, Xavi.
Na trybunach Camp Nou błyszczała Anna Lewandowska, która specjalnie podwinęła koszulkę Barcelony, by odsłonić przed światem umięśniony brzuch. Obiektywy aparatów skupiały się na Polce, która robiła na trybunie honorowej ogromne wrażenie.
Tymczasem ciekawą sprawę poruszył kataloński „Sport”. Według dziennikarzy tej gazety Lewandowski miał być mile zaskoczony poziomem treningów w Barcelonie i tym, że był bardziej zmęczony, niż myślał. Z kolei w niemiecka prasa wyciąga kolejne trupy z szafy na temat Lewandowskiego. Zdaniem dziennikarzy „Bilda” Lewandowski miał konflikt z Leroyem Sane i był postrzegany w zespole jako samolub. Miał też ponoć nienajlepsze relacje z trenerem Julianem Nagelsmannem.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.