Suarez opuścił boisko już w 57 minucie i nie dotrwał do dogrywki, w której Barcelona okazała się górą. Urugwajczyk chyba wiedział, że uraz uda jest poważny, bo na jego twarzy było widać nie tylko grymas bólu, ale też prawdziwą rozpacz. Mimo końca sezonu klubowego napastnik "Barcy" miał pojechać do USA na Copa America, ale teraz jego występ na turnieju stanął pod dużym znakiem zapytania.
Po opuszczeniu boiska Suarez był wyraźnie załamany. Koledzy z zespołu i członkowie sztabu szkoleniowego starali się go pocieszać, ale najwyraźniej mu to nie wystarczyło. Jeszcze w trakcie meczu siedząc na ławce rezerwowych postanowił bowiem zadzwonić do swojej żony i powiedzieć jej o tym, co się stało, a wszystko zarejestrowały kamery! Teraz małżonka ma ważne zadanie - podtrzymywanie męża na duchu. Bo jeśli faktycznie się okaże, że Urugwajczyk nie zagra na Copa America, będzie to dla niego poważny cios.