- Wszyscy ponosimy winę za to co się stało, teraz musimy się zjednoczyć i zabrać do ciężkiej pracy - powiedział po klęsce 0:4 z Barceloną trener Realu Madryt Rafael Benitez. - Teraz najbardziej martwi mnie to, jak zespół zareaguje emocjonalnie po tej klęsce. Ta porażka bardzo nas wszystkich boli, ale musimy się podnieść i znaleźć sposób na gromadzenie punktów w kolejnych meczach, bo walka o mistrzostwo cały czas trwa - dodał wyraźnie przybity trener "Królewskich".
Dziennikarze w Madrycie zapytali Beniteza, czy przyczyną katastrofy nie był brak zaangażowania gwiazd Realu.
- Brak zaangażowania? Nie, to nie to. Po prostu popełnialiśmy błędy. Poza tym momentem kluczowym była sytuacja Marcelo przy wyniku 0:2. W starciu z takim rywalem nie można mylić się tak często w defensywie, zapłaciliśmy dużą cenę za nasze błędy, a po trzecim golu ciężko było się podnieść, to kwestia mentalności. Wszystko potoczyło się nie tak, jak to zaplanowaliśmy. Chcieliśmy atakować, wywierać presję. Czasami nam się to udawało, ale zbyt często robiliśmy błędy - odparł Benitez.