To dość zaskakujące, że Real Madryt zmaga się z kryzysem już na początku sezonu. W trzech poprzednich spotkaniach nie potrafił wygrać (zremisował kolejno z: Villarealem 1:1, Las Palmas 2:2 i Borussią Dortmund w Lidze Mistrzów 2:2), więc niedzielny mecz na własnym stadionie z Eibar wydawał się być idealną szansą na przełamanie tej złej passy. Tym razem "Królewscy" po raz kolejny jednak ugrali tylko punkt, remisując 1:1.
Mogło być jeszcze gorzej, bo to goście wyszli jako pierwsi na prowadzenie już w szóstej minucie gry. Gdy jedenaście minut później wyrównał Gareth Bale, wydawało się, że zespół prowadzony przez Zinedine'a Zidane'a pójdzie za ciosem i zaaplikuje przeciwnikowi kolejne gole. Mimo licznych prób ta sztuka się nie udała i zespoły podzieliły się punktami. Mimo ostatnich niepowodzeń Real wciąż jest wysoko w tabeli Primera Division. "Los Blancos" mają na koncie piętnaście punktów, co daje im pozycję wicelidera. Eibar w siedmiu grach zdobyło jedenaście "oczek" i plasuje się na ósmej lokacie.
Real Madryt - Eibar 1:1 (1:1)
Bramki: Bale 17 - Rico 6
Real: Navas - Carvajal, Varane (46. Nacho), Pepe, Danilo - Isco (72. Asensio), Kroos, Kovacić - Bale, Benzema (46. Morata), Ronaldo
Eibar: Riesgo - Capa, Dos Santos, Lejeune, Luna - Rico, Escalante, Garcia - Leon (90. Adrian), Enrich (76. Kike), Pena (87. Bebe)
Żółte kartki: Carvajal, Bale, Morata, Kroos - Escalante, Garcia, Lejeune, Pena, Rico