Robert Lewandowski opuścił ostatnie zgrupowanie reprezentacji Polski w związku z kontuzją, jakiej doznał tuż przed nim w meczu Ligi Mistrzów z FC Porto. Polak stara się wyleczyć kostkę, by zdążyć na hitowy mecz z Realem Madryt. El Clasico odbędzie się już 28 października i najnowsze doniesienia są optymistyczne. Trener Barcelony, Xavi, mocno wierzy w powrót swojego najlepszego napastnika na to spotkanie. "Lewy" ma się czuć lepiej z dnia na dzień i ciężko pracuje na powrót. Barca to jednak wielki klub, który dba także o marketing. W tym celu "Duma Katalonii" wykorzystała swoich piłkarzy do akcji związanej ze współpracą z platformą muzyczną Spotify, której finał będzie miał miejsce w dniu meczu z Realem. Lewandowski także wziął udział, choć nie mógł spodziewać się tak złego odbioru.
Fani zmiażdżyli Roberta Lewandowskiego za kilkusekundowy występ
Barcelona zagra z "Królewskimi" w specjalnych koszulkach ze słynnym logo legendarnego zespołu muzycznego "The Rolling Stones". Wciąż nie wiadomo, czy Lewandowski będzie mógł założyć ten wyjątkowy trykot, ale już będzie miał pamiątkę. Klub ze stolicy Katalonii postanowił udostępnić w mediach społecznościowych nagranie, na którym gwiazdy zespołu naśladują ruchy tańczącego Micka Jaggera w rytmie piosenki "Start Me Up". Ruchy Lewandowskiego i spółki tańczących w ośrodku treningowym nie przypadły jednak do gustu kibicom.
"Żenada", "Proszę, skończcie już z tym", "Proszę, stop", "Co to jest?", "Moi idole się skończyli" - to kilka z negatywnych komentarzy, które uderzyły w Lewandowskiego, Pedriego czy Raphinhę. Wideo trwa zaledwie 24 sekundy, a Polak jest na nim tylko w kilku ujęciach, jednak i tak mocno oberwał za swój taneczny występ.