Azjatycki miliarder przejął 70,4 procent akcji drużyny. Jego pierwszym celem powinno być jak najszybsze rozwiązanie problemu rosnącego zadłużenia. Valencia ma bowiem zobowiązania bankowe sięgające łącznie ponad 300 mln euro. Na szczęście Lim ma z czego spłacać dług. Jego majątek sięga prawie 1,5 miliarda dolarów.
Zobacz również: Falcao jednak zagra na Mundialu?
Singapurczyk dorobił się jako makler papierów wartościowych. Zyskał wówczas uznanie i przydomek "króla pośredników giełdowych". Szybko zainwestował swe środki w firmę oferującą olej palmowy.
Po latach zainteresował się sportem. Sponsorował singapurską fundację olimpijską, robił interesy z Manchesterem United, Liverpoolem czy Milanem, a w końcu zdecydował się zainwestować w sporty samochodowe. Zakupił między innymi część akcji McLarena.