Mało kto spodziewał się, że dwie żółte kartki i w konsekwencji "czerwień" dla Roberta Lewandowskiego przed mundialem wywoła aż tyle emocji. Polak musiał zejść z boiska w meczu z Osasuną, a po wszystkim wykonał kontrowersyjny gest, za co został ukarany karą zawieszenia w trzech meczach. FC Barcelona błyskawicznie postanowiła szukać sprawiedliwości i odwoływała się od tej decyzji, jednak przez długi czas bez skutku. Dopiero dzień przed wznowieniem rozgrywek w Sylwestra dowiedziała się, że Xavi będzie mógł skorzystać z Polaka! Wszystko za sprawą decyzji madryckiego Sądu Centralnego, który zawiesił nałożoną karę. W związku z tym "Lewy" zagrał w derbach Barcelony, jednak nie pomógł wystarczająco kolegom. Barca nieoczekiwanie straciła punkty na własnym stadionie po remisie 1:1. Mogłoby się wydawać, że to zamknie dyskusję, lecz nic bardziej mylnego. Espanyol w dalszym ciągu domaga się sprawiedliwości!
Rywale oficjalnie poskarżyli się na Lewandowskiego! FC Barcelona poniesie karę?
"RCD Espanyol złożył skargę do Królewskiej Hiszpańskiej Federacji Piłki Nożnej (RFEF), aby zakwestionować mecz z FC Barceloną, który odbył się w 15. kolejce La Liga, z powodu nieuprawnionego występu zawodnika" - ogłoszono w oficjalnym komunikacie Espanyolu. Zdaniem hiszpańskiego klubu występ Lewandowskiego w Sylwestra był nieuprawniony pomimo decyzji madryckiego sądu.
"Przed rozpoczęciem meczu klub w dobrej wierze zawiadomił zarówno sędziego meczu, Mateu Lahoza, jak i samą RFEF o obecności w składzie drużyny przeciwnej piłkarza Roberta Lewandowskiego, który powinien odbyć karę zawieszenia za czerwoną kartkę w poprzedniej kolejce. RCD Espanyol, jak ogłoszono w przeddzień meczu, użyje wszystkich dostępnych środków, aby bronić interesów swoich i naszych kibiców, mając świadomość, że ta rażąca niesprawiedliwość zagraża istocie naszej rywalizacji, i że ta niesprawiedliwość opiera się na pośpiechu i z oczywistymi brakami prawnymi" - poinformowano. Zdaniem "Catalunya Radio" władze tego klubu złożyły wniosek, w którym domagają się... powtórki meczu! W tym momencie trudno przewidzieć, jaka będzie decyzja hiszpańskiej federacji.