Mecz Celta Vigo - FC Barcelona miał być dla Katalończyków drogą do pozycji lidera Primera Division. Wcześniej w niedzielę Real Madryt zremisował na Estadio Santiago Bernabeu z Eibar 1:1 i jasnym było, że jeśli zespół Luisa Enrique zdobędzie trzy punkty w spotkaniu zamykającą siódmą serię gier rozgrywek. Tym bardziej było to realne, że Celta w tym sezonie gra w kratkę i punktuje nieregularnie. Choć ostatnio dwukrotnie zwyciężała, to wcześniej zanotowała między innymi trzy porażki i remis. W Hiszpanii spodziewano się, że po niedzielnej konfrontacji z Barcą zespół z Vigo dopisze do konta czwartą przegraną.
W pierwszej połowie spotkanie miało niespodziewany przebieg. Od pierwszych minut mecz był bardzo wyrównany. Choć "Blaugrana" tradycyjnie utrzymywała się przy piłce dłużej niż przeciwnik, to niewiele z tego miała. To Celta częściej próbowała zaskoczyć defensywę gości i po raz pierwszy udało jej się to w 22. minucie. To co zaszło dziewięć minut później przeszło oczekiwania najbardziej optymistycznych kibiców gospodarzy. W 31. minucie Iago Aspas trafił na 2:0, a dwie minuty później Jeremy Mathieu wpakował piłkę do własnej bramki i po pierwszej połowie Celta Vigo prowadziła 3:0, co było sensacyjnym rezultatem.
W drugiej części gry Barcelona rzuciła się do odrabiania strat. Sygnał dał Gerard Pique, który w 58. minucie strzelił pierwszego gola dla przyjezdnych. Gdy sześć minut później rzut karny skutecznie wykonał Neymar, wydawało się, że Katalończycy złapali rytm i za chwilę dogonią przeciwnika. Nic podobnego. Na niespełna kwadrans przed końcem Celta dorzuciła czwarte trafienie i mimo tego, że w końcówce drugiego gola strzelił Pique, to "Duma Katalonii" musiała przełknąć gorzki smak porażki. Zespół Luisa Enrique zamiast prowadzić w Primera Division zajmuje czwarte miejsce. Do lidera - Atletico Madryt - traci jednak tylko dwa punkty. Celta jest dziesiąta.
Celta Vigo - FC Barcelona 4:3 (3:0)
Bramki: Pione Sisto 22, Iago Aspas 31, Jeremy Mathieu 33 (sam.), Pablo Pedro Hernandez 77 - Pique 58, 87, Neymar 64 (k)
Celta: Alvarez - Roncaglia, Cabral, Gomez Sola, Mallo - Radoja, Wass (83. Jonny) - Sisto, Hernandez, Bongonda (63. Diaz) - Aspas (88. Guidetti)
Barcelona: Ter Stegen - Roberto, Pique, Mathieu, Alba (81. Paco Alcacer) - Gomes, Busquets (76. Denis Suarez), Turan - Rafinha (46. Iniesta), Luis Suarez, Neymar
Żółte kartki: Mallo - Busquets, Pique, Suarez