Sevilla przed sezonem wydawała się być murowanym pewniakiem do walki o podium Primera Division. Zespół z Andaluzji miał z powodzeniem walczyć nie tylko we lidze hiszpańskiej, krajowym pucharze, lecz także w Lidze Mistrzów. Piłkarze mocno jednak zawodzą swoich kibiców na progu nowej kampanii i w rodzimych rozgrywkach nie potrafili dotąd wygrać żadnego spotkania. Po pięciu kolejkach Grzegorz Krychowiak i spółka mają na koncie dwa punkty i zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Podobna sytuacja ma miejsce w Polsce. Lech Poznań, który w ubiegłym sezonie zachwycał fanów i zdobył mistrzostwo Polski, okupuje 16. miejsce.
Sevilla w kryzysie. Grzegorz Krychowiak i spółka z problemami
Co gorsza Sevilla nie może zgonić słabych wyników na krzywy uśmiech fortuny. Piłkarze grają po prostu słabo i nie wygląda na to, żeby ten stan rzeczy miał się szybko poprawić. W środę Andaluzyjczycy przegrali z Las Palmas 0:2.
W następnej kolejce podopieczni Unaia Emery'ego zmierzą się na własnym boisku z Rayo Vallecano. Zwycięstwo może dać Sevilli awans poza strefę spadkową, ponieważ strata do bezpiecznego miejsca wynosi wciąż tylko punkt. Porażka może jednak być początkiem końca obecnego trenera drużyny.